przygotowania

hey ho wszystkie kochane ludy świata!

Pisanie bloga to chyba jednak za ciężka sprawa dla mnie - widać po częstotliwości moich wpisów... ;)
Ale muszę się poprawić, szczególnie, że już za 3 dni znów ruszam w świat!

Czasem marzę (całkiem często, codziennie) o tym, że zostanę (kiedyś na pewno!) podróżnikiem i całe życie spędzę na wyprawach... Rzeczywistość jednak weryfikuje nas tak mocno.. Rok myślałam o tym, że w te wakacje zrobię długą podróż itd.
I mimo to wychodzi jak zawsze - tydzień przed ogarniam trasę (ot taki ze mnie "podróżnik"), właściwie nie wiem dokąd pojedziemy po Istanbule i... i tak jest pięknie. 
Z pewnością kiedyś będę planować podróże pół roku wcześniej i załatwiać wszystko z wyprzedzeniem!
Dobrze, że książek o kulturze Turcji, Bliskiego Wschodu i ogólnie tych rejonach naczytałam się zawczasu - chyba nie dałoby się tak w tydzień wszystkiego ogarnąć :)

I wanna thank you much!

Ok, więc na chwilę obecną... wieeeeeeeeeelkie i jeszcze większe DZIĘKUJĘ: Arturkowi kochanemu za pomoc z logo i zrobienie kartienki z "dziękuję" w wielu językach, którą będę mogła dawać kierowcom.
I mojej siostrze Marcie najwspanialszej na świecie jaką znam - na przykład za to, że mi daje internet (obecnie w domu nie mam) i drukarkę, dzięki którym mogę ogarnąć praktycznie wszystko do tripa. I że jesteś ze mną Mendi!

Zakupy, leki, kosmetyki, jakieś rzeczy i wszystko mam już kupione. Pozostają mi tylko jedzeniowe zakupy, spakowanie ubranek i możemy ruszać!

kilka zdjęć z przygotowań trasowo-blogowych:

mapy, wylotówki, rozmówki...

Uff, są internety!
(w domu tego nie ma haha)

Arturkowa kartienka

Ach i jeszcze może na koniec filmik z mojego projektu "one video every day", lipiec 2014.
Życie jest piękne, mam nadzieję, że czujecie to samo!

Trzymajcie się, bawcie się dobrze gdziekolwiek jesteście - mamy wakacje, a życie jest taaaaaakie kochane ;)

Kolejne relacje (już chyba z podróży) na dniach - jak tylko złapiemy jakieś free wifi, najwięcej będzie chyba na fb :)

Estera