Smrk (Smrek) - Góry Izerskie wiosną

Po długiej przerwie... znów hey, ho!

Umknęło mi pisanie na blogspocie, bo coś mało ostatnio jeżdżę. Choć myślami jestem już w sierpniu, na kolejnym tripie. yeah!

W sobotę wybraliśmy się ze znajomymi na jednodniowy wyjazd w góry. Dobrze jest mieszkać we Wrocławiu - godzina/dwie i jesteś w totalnie innym świecie. Z dala od hałasu tramwajów i szarości postkomunistycznych bloków.
Trasę wybieraliśmy trochę w ciemno, bo nikt z nas jeszcze tam nie był.. a okazała się tak dobra, że mam ochotę o niej coś napisać.


// Nové Město - Smrk - Nové Město //

Przypadkiem, lub nie nasz wybór padł na tę własnie trasę. Z Wrocławia do Novego Mesto pod Smrekem około 2,5 godziny i byliśmy na miejscu. Malutkie miasteczko o 11 było chyba jeszcze trochę zaspane, po drodze nie spotkaliśmy w sumie ani jednego mieszkańca. 

Miało być tak:
Nove Mesto -> U Spálené hospody -> Streitúv obrázek -> Smrk (głównie zielonym)
Powrót: Smrek -> Streitúv obrázek -> U Kyselky -> Nove Mesto (niebieskiem i czerwonym).

Mimo tego, że nie poszliśmy zgodnie z planem, wyszło idealnie. Wejście dość strome, mięśnie musiały się nieźle wysilać. Właściwie już po opuszczeniu miasteczka dochodzimy do "U Spalene hospody" (gdzie spotykamy masę ziomków od SingleTrack, który w tamtych okolicach jest dość popularny). Potem zamiast iść prosto zielonym szlakiem, skręciliśmy sobie w prawo i poszliśmy niebieskim, przez "U Kyselky". I tu właśnie zaczyna się bardziej strome podejście. Choć oczywiście nie mówię tu o nie wiadomo jak trudnej trasie. Łapiemy lekką zadyszkę. I tak prawie godzinkę mocniejszego podejścia. Dla zdrowia, a co!

Widoki są po prostu przepiękne. Miała być mała widoczność, pochmurnie i deszcz.. tymczasem my zachwycamy się lekkim słoneczkiem i wspaniałym krajobrazem, w którym powoli budzi się wiosna. Piękność!
Na szczyt dochodzimy tak, jak planowaliśmy o 14. Ostatnie odcinki są już dość płaskie, więc idzie się łatwo. Zachwycam się kolorem drogi, strumykiem, źródełkiem, wodą, czystym powietrzem. Jak to ja - wszystkim..
Pogodę mamy nadal dobrą - jest dość słonecznie, trochę wietrznie, ale przyjemnie. Wiedziałam, że na szczycie jest wieża widokowa (dość średnio wyglądająca, ale to szczegół), ale nie spodziewałam się w niej otwartej, przeuroczej izdebki:



A w środku,  na stole leży klimatyczna "księga gości" ;) Niektórzy pisali, że miło im się tam spało, więc ciekawa opcja na nocleg na szczycie, co? Na zdjęciu da się nawet zobaczyć kontakty z prądem.. ale czy coś by z tego było, nie wiem. Nie sprawdzałam ;)




Jedno jest pewne: zdecydowanie warto było się pomylić i najpierw pójść nieco trudniejszą, ale duuużo piękniejszą ścieżką, niż na odwrót. W drodze powrotnej złapał nas deszcz (wiosenny, więc i tak było względnie ciepło). Ale widoki... ajajaj! CUDNOŚĆ. 
Zdecydowanie polecam tę górę na jednodniowy wypad.

Wrzucam link do naszej trasy, którą meeeeega polecam! Myślę, że to miejsce, do którego jeszcze wrócę.

Trasa Nové Město pod Smrkem – Nové Město pod Smrkem w serwisie mapa-turystyczna.pl 
Trasa Nové Město pod Smrkem – Nové Město pod Smrkem w serwisie mapa-turystyczna.pl





I jeszcze kilka zdjęć z trasy:

widok z wieży i nasze ucieszone buziaki.
Zuzienka wędruje.
Prawie przy szczycie: kolory przepiękne.

taki widok!
Aha! I jeszcze jedno.. W drodze powrotnej.. 2h w aucie nasłuchaliśmy się miliona różnych stacji. W tym jedynki. I tak na drugi dzień mi się muzyka dwudziestolecia międzywojennego wkręciła. A tam?
Na cześć młodości!
Posłuchajcie tekstu. Jest genialny :) I o górach! Kocham bardzo.

"gdy ci się świat podoba, góry, lasy wody - to jesteś młody, to jesteś młody"

"gdy źle się trochę czujesz, do lekarza byś był biegł - poczekaj, dam lepszy ci lek:
2 gramy słońca
gram powietrza
kilka gramów gór
i zdrowyś i silnyś jak mur!"


Trzymajcie się ciepło (niech ta wiosna już naprawdę przyjdzie)!
Esti

Komentarze

Popularne posty